niedziela, 3 lutego 2013

Od Alienory

Zaczytana usiadłam na schodkach prowadzących do pałacu.Przeniosłam się już w odległy świat i zatopiłam w lekturze.Nic więc dziwnego że podskoczyłam na dźwięk nieznanego mi głosu.
-Witam.-powiedział ktoś.Podniosłam głowę.Przede mną stał elf.
-Cześć.-odparłam zakłopotana.Wstałam i podałam rękę nieznajomemu.
-Alienora.-uśmiechnęłam się.
-Jasper.Wiesz,gdzie jest Pani tego Królestwa?-zapytał.
-Nooo,tak się składa,że przed nią stoisz.-powiedziałam.Rzeczywiście,na królową to ja nie wyglądałam.Włosy rozpuszczone,w nieładzie.Zwykłe buty do kolana,szata cała w piachu po wielogodzinnych przejażdżkach z Forest'em,które tak kocham.Pod nią bluzka sięgająca do pępka i dżinsy.Na rękach ochraniacze a przez ramię przewieszony łuk.Zwykła dziewczyna z miasta,łatwo mnie z nią pomylić.Nie miałam mu za złe,że to zrobił.

<Jasper?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz