sobota, 9 lutego 2013

Od Ismael'a



Pogłaskałem gryfa po piórach.
-Musisz się zająć jego tresurą.-powiedziałem.
-Skąd wiesz, że gryfy się tresuje?-spytała
-U mnie w Salem jest dużo gryfów aczkolwiek małych. Nie występują tam duże gryfy ale małe są bardzo pospolite.-wyjaśniłem
-Czyli łapałeś gryfy wcześniej?-spojrzała na mnie
-Pewnie.-odparłem. Spojrzałem w jej oczy koloru szkarłatnej czerwieni. Uśmiechnąłem się.

<Dlamanna? *0*>

Od Dlamanny

- Cudny! - zachwyciłam się. - Nie zamierzasz go zjeść, prawda?
Słyszałam, że w odległych krainach niektórzy jedzą gryfy. Jak można upiec takie piękne stworzenie!
- Oczywiście, że nie - zaśmiał się cicho.
- Chyba w Tenebris jest o wiele więcej stworzeń niż myślałam. Chyba trzeba objąć gryfy ochroną.
- Ale chodzi o tylko o zabijanie, czy o zabijanie i polowanie? - zapytał Ismael.
- O zabijanie i torturowanie. Mało kto szanuje zwierzęta w Tenebris - westchnęłam.
Gryf usiadł mi na ramieniu. Pogłaskałam łagodnie jego pióra, aby go nie spłoszyć.
Siedział ufnie wpatrując się mądrymi, pięknymi oczami w Ismaela. Poleciał szybko na jego ramię.
- Chyba cię lubi - uśmiechnęłam się.

<Ismael? Dlamannie już się pomysły kończą XDDDDDDDDDDDD>

Od Ismael'a



Westchnąłem ciężko i odwróciłem się do strony przeciwnej z której jechaliśmy. Dałem klaczy łydkę. Ruszyła wolnym kłusem.
-Gdzie jedziesz?!-krzyknęła Dlamanna i dołączyła do mnie
-Polować na gryfy.-odparłem nie patrząc na nią
-Tu nie ma gryfów.-prychnęła
-Owszem są. Czytałem.-mruknąłem. Do moich uszu dobiegł hałas.
-Zejdź z konia i połóż się na ziemi. Nie ruszaj się i nie odzywaj.-rozkazałem. Z niechęcią co prawda ale wykonała zadanie.
-Po co była ta cała akcja?-burknęła
-Gryf. Tam-wskazałem palcem. Źrenice jej się rozszerzyły.
-Jaki piękny...-zachwyciła się.
-Zostań tutaj.-powiedziałem i wziąłem z siodła swoje strzałki usypiające a także klatkę.
-Zrobisz mu krzywdę!-syknęła
-Nie zrobię.-zapewniłem ją. Udało mi się trafić gryfa. Włożyłem go delikatnie do klatki. Gdy dojechaliśmy do pałacu, wszedłem razem z Dlamanną do jednej z komnat. Wyglądała jak obserwatorium. Dach miał kulisty kształt i był ze szkła. Wyjąłem gryfa z klatki i położyłem na ziemi. Po chwili się obudził.




-Piękny nie?-spojrzałem na Dlamannę

<Dlamanna?>

piątek, 8 lutego 2013

Od Dlamanny

- Więc jestem pierwsza - powiedziałam bez emocji. - Tylko nie myśl sobie, że to był dowód miłości. Lubię cię. Chcesz może czegoś? Więc, nie będę czekać i powiem co myślę. Jeśli nawet kiedyś się w kimś zakocham, nie będę mogła z nim być. Tutaj małżeństwa są aranżowane. Ale, po co ja gadam. To był dowód sympatii, a poza tym - kocham konie.
Spojrzałam na niego niepewnie.
- Wyraz sympatii? Nie jestem obyty na razie ze zwyczajami Tenebris, ale niech będzie.
Uśmiechnął się niepewnie.
- Więc mogę już jechać? - zapytałam.

<Ismael? *.*>

Nowy członek - Lithium




Imię
Lithium
Płeć
Kobieta
Wiek
19 lat
Data urodzin
Duz 1407
Rasa
Upadły anioł
Posada
Medyk
Umiejętność
Nekromantka
Wierzchowiec


Imię: Midnight
Płeć: Klacz
Rasa: Koń VooDoo
Broń
Widoczny na obrazku postaci.
Rodzaj: Miecz
Nazwa: Tenebris
Moce
Czytanie w myślach, panowanie nad ogniem i mrokiem, podróżowanie w czasie, moce medium, jej niektóre rany szybko się goją
Cechy charakteru
Lithium jest raczej spokojną i tajemniczą osobą trzymającą się gdzieś z boku. Odwaga, spryt, waleczność i zwinność czynią z niej w walce dobrego przeciwnika. Potrafi być bezlitosna i okrutna.
Historia
Historia Lithium nie jest może usłana różami..Jest ona córką zmarłego już strażnika i wojownika. Matka jej była szamanką i nauczyła jej kilku rzeczy. Miała ona dwie siostry i brata, lecz z całej jej rodziny przeżyła tylko ona i jej siostra i bart. Każdy z nich poszedł w swoją stronę.Przez całe życie miała u swojego boku miecz i nie wahała się zabijać tych, którzy stanęli jej na drodze.
Login na Howrse
Sandra25
E-mail
glaris5@wp.pl
Monoceros
80 mon
Dopisek
Miło, że ukradłaś mi nazwę Tenebris -.-

środa, 6 lutego 2013

Od Jasper'a C.D Cirilli


Spojrzałem na dziewczynę.
- Cirilli...? - Szepnąłem. Rzuciła się na mnie. Zaczęła szlochać. Przytuliła mnie.
- Żyjesz? - Zapytałem zaskoczony. Skinęła głową. Znów mnie przytuliła.

<Cirilli?>

wtorek, 5 lutego 2013

Od Alienory

-Dobrze więc,niech tak się stanie.-powiedziałam,skinęłam mu głową na pożegnanie i odeszłam,znowu z nosem w książce.